Zachęceni zeszłorocznym wypadem do Grecji postanowiliśmy zrealizować podobny plan również w tym roku. Tym razem dzieląc wypoczynek na dwie części w dwóch różnych lokalizacjach – Czarnogóra nad Zatoką Kotorską, następnie przejazd do greckiego portu Igumenica skąd promem rejs na wyspę Paxos.
Rok 2020 jaki jest każdy wie i nie ma co na ten temat specjalnie się rozwodzić. Podróżowanie w czasach pandemii jest bardzo utrudnione i poza kilkoma letnimi miesiącami – praktycznie niemożliwe. Cóż jednak zrobić, gdy już rok wcześniej zamarzyła nam się podróż do ukochanej Grecji? Pomimo przeciwności losu, należało zrealizować swój plan.
Czerwiec to miesiąc w którym rok do roku odbywają się regaty Minicat nad przepięknym włoskim jeziorem Como. Nie mogło i nas na nich zabraknąć, tym bardziej, że poza towarzyskim spotkaniem z wieloma użytkownikami katamaranów pompowanych, było to pierwsza okazja wypuszczenia się na obce wody. Do tego odrobina rywalizacji wśród bardziej i mniej doświadczonych żeglarzy, to coś zdecydowanie wartego przeżycia.
Kolejnym miejscem do którego chcielibyśmy Was zabrać i podzielić się naszymi wrażeniami z żeglowania Minicatem, są Kaszuby, a dokładniej region potocznie nazywany Szwajcaria Kaszubska.
Pojezierze Suwalsko-Augustowskie to przepiękna kraina położona w północnej części województwa podlaskiego. Jest to bez wątpienia raj dla ludzi aktywnych uwielbiających wycieczki rowerowe, piesze jak również turystykę wodną – kajaki oraz żaglówki.
Cześć z tej strony Kasia i Krzysiek, chcielibyśmy serdecznie przywitać Was wszystkich, których przywiodła na stronę minicat.pl ciekawość produktu jakim jest pompowany katamaran żaglowy.