Podróże z Minicat - Jezioro Rożnowskie
Przedstawiamy krótką relację z naszej podróży i żeglowania po Jeziorze Rożnowskim.
Serdecznie zapraszamy :)
Na południu Polski, nieopodal Nowego Sącza położone jest przepiękne Jezioro Rożnowskie powstałe w wyniku spiętrzenia wód Dunajca. Kształtem przypomina literę S, a jego długość całkowita to 22km, powierzchnia 1600ha. Linia brzegowa jest wyjątkowa atrakcyjna i urozmaicona. Na południu jeziora w okolicach miejscowości Tęgoborze wody jest bardzo mało a dno silnie zamulone. Dlatego nasze żeglowanie ograniczyliśmy do Znamirowic, nieco dalej na zachód było już bardzo płytko, nawet jak na katamaran Minicat którego zanurzenie nie przekracza 30cm. Należy bacznie zwracać uwagę na to co wystaje z pod wody ponieważ gałęzi, konarów, zarośli jest cała masa zaczynając już od linii łączącej hotel Heron na wschodnim brzegu z przystanią żeglarską Znamirowice na zachodnim brzegu. To co należy mieć na uwadze planując wyjazd z własną żaglówką na Jezioro Rożnowskie to znaczna ilość jednostek motorowych na wodzie. Skutery, motorówki są momentami uciążliwe na większości obszaru jeziora – od Koszarki w kierunku na południe do hotelu Heron. Natomiast na wysokości Ośrodka Sportów Wodnych AWF rozpoczyna się strefa ciszy, dostępna tylko dla jednostek o napędzie elektrycznym, żaglowym lub wiosłowym, dlatego jest to zdecydowanie lepsze miejsce na spokojne żeglowanie a nie walkę z falami generowanymi przez motorowodniaków. Ponadto w czasie sezonu policja dba o przestrzeganie tej strefy. Na wysokości Gródka na Dunajcem mamy Wyspę Grodzisko – jest to rezerwat ptactwa w związku z czym zabronione jest przebywanie na wyspie jak i dobijanie do jej brzegów. Na prawo od wyspy mamy sporo miejsc do plażowania w sezonie obleganych przez wypoczywających. Znajduje się tam również drugi luksusowy hotel nad jeziorem – Lemon Resort Spa oraz pola kempingowe i namiotowe. My polecamy obranie kierunku na lewo od wyspy, gdzie w otoczeniu wzgórz, lasów, pięknych widoków możemy pożeglować zakolami zgodnie z korytem Dunajca aż do zapory wodnej połączonej z elektrownią Rożnów. Miejsce na pewno przypadnie do gustu miłośnikom ciszy, spokoju i natury. Z racji mocno osłoniętych brzegów możemy mieć problemy w słabszym wietrze, dlatego polecamy skorzystanie z napędu elektrycznego - pomocniczego na wypadek zupełnej flauty. Przy samej zaporze znajdują się pomosty po prawej stronie, gdzie możemy zatrzymać się na postój i zwiedzić tą budowlę hydrotechniczną od strony lądu. Miejsca niestety nie ma zbyt wiele, dlatego przyda się odrobina żeglarskiego szczęścia. Jeżeli chodzi o infrastrukturę noclegową to każdy znajdzie coś dla siebie – od pola namiotowego lub kempingu aż po luksusowe hotele Heron i Lemon Resort Spa. Jest również cała masa pensjonatów i mniejszych hoteli. My wybraliśmy miejsce w Koszarce, natomiast nasz katamaran cumował przy pomoście w Przystani Koszarka Fedko, dzięki takiej lokalizacji mieliśmy go w zasięgu wzroku z hotelowego balkonu. Warto wcześniej przedzwonić do właściciela przystani i zarezerwować miejsce. Nasz pobyt przypadał na sierpień i długi weekand związany ze świętem 15.08. i mimo takiej pory nie było problemu z miejscem, a i na wodzie nie było tłumów. Nad bezpieczeństwem czuwa policja wodna oraz WOPR. Naszą podróż z Minicatem możemy uznać za udaną a i miejsce polecić żeglarzom ????
Zapraszamy do obejżenia krótkiego filmu z naszej przygody :)